26 lutego nasi Koledzy Dawid i Krzysztof wybrali się podziałać na KFie..
Te słowa rzucone w niedzielne przedpołudnie 26 lutego przez Dawida SP9NKL i podchwycone przez Krzysztofa SP9XE zaowocowały pierwszym terenowym wypadem klubu SP9KJM….
Po rozstawieniu radiostacji kolega Dawid rozpoczął pracę w paśmie 80m, natomiast kolega Krzysztof przystąpił do strojenia swojej pierwszej anteny T2LT. Po zestrojeniu anteny, dzięki wsparciu klubowiczów Mateusza SQ9MLZ, Alka 3Z9X oraz Artura SP9AG udało się zrealizować łączność w paśmie 10m.
Z racji lekkiego mrozu oraz zawodów w Paśmie 80m, w których Artur SP9AG pracował spod znaku klubowego SP9KJM, Dawid postanowił rozstawić kuchnię polową i przygotować kawę. Niestety niefortunnie po zagotowaniu pierwszego czajnika wody palnik gazowy uległ awarii ale rezolutni klubowicze postanowili przejść do planu B i rozpalić ognisko.
Po długiej walce z zmarzniętym drewnem finalnie udało się utrzymać ogień i zaparzyć kawę, dzięki czemu obu klubowiczom udało się kontynuować pracę na zmianę pełniąc wartę przy radiostacji i ognisku.
Kolejnym hitem wieczoru okazała się łączność Dawida SP9NKL z Robertem SQ9NKL, gdzie jego odpowiedź „identycznym” znakiem wprawiła na początku Dawida w lekkie osłupienie by po chwili przynieść falę śmiechu, jako że Robert od dłuższego czasu „polował” na tą łączność z swoim „bratem bliźniakiem”.
Finalnie około 21 godziny wraz z dogasającym żarem, zwiększającymi się opadami śniegu oraz wszechobecną ciemnością klubowicze postanowili zakończyć ten jakże pozytywny i zakręcony dzień.
Udało się zrealizować wszystkie założone cele, przetestować nową lokalizację, nauczyć czegoś nowego, pośmiać się i rozruszać sprzęt nie tylko w domowym QTH. Krzysztof nawiązał 20 łączności w pasmach 2m, 10m oraz 80m. Dawid uzyskał 10 łączności w paśmie 80m i pomimo mniejszej ilości były one nie mniej ciekawe. Dodatkowo powstały plany zrealizowania nieco większego spotkania klubowego ale o tym opowiemy w przyszłości…
Gratulujemy świetnego pomysłu na wyjazd!